Spacer po Rakowickim
Treść do tematów tygodnia no. 5 w społeczności Sarmatia
Ładną mamy wiosnę tej jesieni. Aura i pogoda sprzyja spacerom, a jesień w okresie Dziadów/Wszystkich Świętych jest jednym z moich ulubionych. Tak się złożyło, że długi weekend spędzamy w Krakowie z Dawidem, a co za tym idzie, nie można odpuścić spaceru po cmentarzu Rakowickim, który po Łyczakowie jest moim ulubionym. Stara część cmentarza ma swój wielki urok i to właśnie tam, w tej części można spotkać naprawdę wspaniałe dzieła sztuki i ludzkie historie. Nie mogłam odmówić sobie przyjemności przybliżenia kilku z nich.
Na środku alei, między starą i nowszą (z XX wieku) częścią stoi pomnik Ignacego Daszyńskiego. Tej postaci nie muszę przedstawiać, pragnę tylko dodać, że jest to jeden z ojców polskiej niepodległości. Rzeźba ta jest autorstwa Olgi Niewskiej, studentki Szkoły Sztuk Pięknych w Krakowie (ówczesne ASP), jednej z pierwszych studentek - 1919 rok. Olga studiowała rzeźbę w pracowni Konstantego Laszczki. To autorka wielu ciekawych obiektów, m.in. Warszawiakom zapewne znana z Kąpiącej się w Parku Skaryszewskim.
Przez długi czas pozostawała pod silnym wpływem Laszczki i Dunikowskiego. Była także wielokrotnie nagradzana za granicą. Do jej słynnych dzieł należą także: portret marszałka Józefa Piłsudskiego (zaginiony), portret Feliksa Jasieńskiego, za który została uhonorowana nagrodą jego imienia.
Niewska jest wyjątkową postacią świata sztuki okresu międzywojnia, dzisiaj niestety trochę zapomniana, jednak jej twórczość wciąż cieszy się uznaniem i często pojawia się na aukcjach, jak np. w Desie.
Więcej jej prac i archiwaliów można obejrzeć tutaj
Mam w planach poświęcenie jej artykułu na Hive.
Będąc w kręgu Towarzystwa Sztuk Pięknych w Krakowie, kolejną ważną postacią jest Konstanty Laszczka i jego rzeźba Anioł Zemsty z 1913 roku. Upamiętnia on ofiary Wiosny Ludów - przypadkowych cywilów podczas ostrzału austriackiego w Krakowie z dnia 26 kwietnia 1848 roku.
Anioł jest silnym młodzieńcem. Wyprostowany patrzy w dal. Na pasie ma element z wizerunkiem Marii i małego Jezusa. Jego strój nawiązuje do antycznych wojowników, a w ręku dzierży ognisty miecz.
Rzeźba przykuwa nie tylko jej ekspresją i symboliką, ale także połączeniem tych dwóch rożnych stylów. Łatwo można ją wypatrzyć od strony ulicy Rakowickiej - będąc przy nagrobku Felterów, jest praktycznie kilkadziesiąt metrów na wprost.
Mówiąc o ulicy Rakowickiej, tuż po lewej stronie znajduje się bardzo ciekawy nagrobek, stylem nawiązujący do Włoch, autorstwa Karola Hukana z 1927 roku. Jest to grób rodziny Felterów.
Kompozycja młodej, leżącej w nienaturalnej pozie, kobiety, która trwa we śnie przykuwa wzrok nie tylko swoistą sensualnością, ale także dbałością o szczegóły. Jej długie włosy spływają lekko, ona sama podpiera się jedną ręką, jakby nie chcąc całkiem się położyć.
Idąc dalej tą samą alejką, na wprost możemy dostrzec ciekawą mozaikę z jednym mankamentem:
Idąc dalej tą samą alejką, możemy zobaczyć kilka grobowców, z których jeden jest naprawdę zachwycający. Jest to grobowiec rodziny Seifertów, którego płyta nosi rownież motyw zasypiającej kobiety. Wyrzeźbiona w białym marmurze, również na styl włoski, dzierży w dłoniach wieniec. Pięknie i delikatna płaskorzeźba, która może nie rzucać się oczy, jednak warto przyjrzeć się jej z bliska.
Idąc dalej tą samą aleją, tuż przy ścianie cmentarza, możemy spotkać dobrze znaną postać z Wesela. Uprzedzając zawały, chodzi mi o jedyne i legitne Wesele Wyspiańskiego.
Nagrobek jest charakterystycznie bielony, bielą cynkową z niebieskawym odcieniem (tak przynajmniej było w XIX i XX wieku jeśli chodzi o chłopskie chaty). Prosty, ludowy charakter, a w centrum obraz maryjno-patriotyczny.
Prawdopodobnie Maryja z dzieciątkiem jest autorstwa Włodzimierza Tetmajera, który w podobnym czasie tworzył polichromie w kaplicy Trójcy Świętej na Wawelu.
Kawałek dalej jest nagrobek również słynnego malarza, Piotra Michałowskiego.
Wsród ciekawych postaci, które są pochowane na Cmentarzu Rakowickim, mamy piłkarza, Stanisława Kopernickiego, jednego z założycieli Cracovii.
Jego pomnik wykonał Tadeusz Błotnicki, którego płaskorzeźby możemy zobaczyć również i w innych zakątkach cmentarza.
Rzeźba jak maska pośmiertna:
Portret jego żony, Sabiny, wykonany przez studentkę Błotnickiego, Natalię Milan (ASP).
Również w głównej alejce znajduje się inna rzeźba Tadeusza Błotnickiego, jest to sportretowany profesor i mistrz, Marceli Guyski, jak wyciągnięty z obrazu Malczewskiego.
Wsród innych artystów, którzy wykonali rzeźby na cmentarzu Rakowickim, można spotkać również Parysa Fillippiego, czy Antoniego Kurzawę.
Grobowiec Pareńskich, w którym również jest pochowana Muza Młodej Polski, Eliza Pareńska. Można ją dostrzec na portretach Wyspiańskiego.
Przepiękny pomnik, którego autora jeszcze nie odkryłam:
Na cmentarzu również są pochowane inne sławne osobistości. A wśród nich: Marek Grechuta, Tadeusz Kantor, Wisława Szymborska, Jan Matejko, Lidia Zamkow, Erazm i Anna Jerzmanowscy, brat Albert aka Adam Chmielowski, Józef Dietl, czy Eugeniusz Wańka.
Na cmentarzu można znaleźć wiele piękna. Piękna fotorelacja, @foggymeadow.
Dzięki dzięki ☺️
https://twitter.com/HivePolish/status/1455194723380039686
https://twitter.com/TravelfeedP/status/1455355200785502212
The rewards earned on this comment will go directly to the person sharing the post on Twitter as long as they are registered with @poshtoken. Sign up at https://hiveposh.com.
@tipu curate 5
Upvoted 👌 (Mana: 0/91) Liquid rewards.
Przypominam się z koniecznością wpłaty 1% na społeczność żeby móc wziąć udział w konkursie :> w tym wypadku będzie to 0,238 HBD
To przeleję na to konto